Nie każdy pomysł złotem brukowany...
Nawet jeśli nie masz miliona funduszy na zakup fantastycznej kreacji marzeń, czy też na zakup komponentów składowych takowej kreacji, nie umiesz tworzyć cudów z pianek cosplayowych, ani nie posiadasz wybitnych zdolności krawieckich, nadal możesz stworzyć coś, co wyrwie Cię z szarej codzienności i pozwoli na chwilę być inną osobą.
Wystarczy odrobina wyobraźni i sprytne wykorzystanie rzeczy pozornie nikomu nie potrzebnych, by sprawić im drugie życie ("ciuchbudy" Twym eldorado). Przyda się też szczęście w polowaniu na surowe materiały na przecenach (głównie internetowych).
Najważniejszą zaletą owych pomysłów jest fakt, że w większości nie są one na tyle pracochłonne, co rasowe, starannie szyte stroje specjalistów z tej dziedziny; rzecz jasna nie dorównują im jakością, ale mają swój efekt i dają swoistą radość kreacjonistyczną. Czego i Tobie życzę!
Wystarczy odrobina wyobraźni i sprytne wykorzystanie rzeczy pozornie nikomu nie potrzebnych, by sprawić im drugie życie ("ciuchbudy" Twym eldorado). Przyda się też szczęście w polowaniu na surowe materiały na przecenach (głównie internetowych).
Najważniejszą zaletą owych pomysłów jest fakt, że w większości nie są one na tyle pracochłonne, co rasowe, starannie szyte stroje specjalistów z tej dziedziny; rzecz jasna nie dorównują im jakością, ale mają swój efekt i dają swoistą radość kreacjonistyczną. Czego i Tobie życzę!
Prawdziwa ja
Niepozorny obserwator świata; tancerka, RPGowiec, koniarz, samouk rysowniczy i krawiecki. Niezależny kot chadzający własnymi drogami. Znany jako szara lub szarotka.
Pierwsze stylizacje zaczęły się tak naprawdę od aktywności w zespole Medeina, promującym taniec Tribal Fusion. Kolejne inspiracje były mocno związane ze współpracą z fotografem, Anetą Muszkiewicz (Brinnan Photography); dzięki naszym eksperymentom wciąż wpadałam na nowe pomysły. Stan trwa do dziś. Feel free to contact me: szarotka.stylizacje(a)gmail.com |
Zajrzyj też:
|